gru 08 2002

Chyba sie udało....


Komentarze: 4

No to na różowo - szkoda że futerka w opcjach nie ma, bo bym różowe z futerkiem zrobila ;-) ...  Co bym chciala tu napisać? Co sie pisze w takich miejscach? Kurcze, chyba sie trzeba bylo zorientowac zanim zaczelam... ale co tam... Robie co uważam, nie uważam co robie... To jakoś tak dziala chyba... Ogólnie to akurat w tym momencie moje życie jest nawet znośne w miare więc sobie ponarzekać nie moge ;-) Jutro znowu pójde do pracy... To sie odbywa mniej więcej tak - wstaje rano okolo 5 (bo przecież się pomalować trzeba - żadna sznująca sie dwudziestolatka bez makijażu nie wychodzi z domu ;-) ) przyklejam uśmiech numer 5 i idę... potem przez te powiedzmy 8 czy 9 godzin wlaczam automatyczne sterowanie i jak maszynka robie co trzeba, a kiedy przechodze przez brame i znow jestem wolna, to rodzi sie we mnie niesamowite uczucie.... wlączam walkmana i po prostu odplywam... to jest nie do opisania, lepsze niz seks i czekolada... Nio to na tyle na razie... PA

villemio : :
Angel;)
12 grudnia 2002, 20:17
czesc:)) jak tu ładnie;)hihi...dzisiaj dopiero zobaczylam,że wyslalas mi adres na gg... bo wczesniej nic nie doszło...grrr...no ale jestem i zostawiam po sobie slad... buziaczki...:)***
Żana
09 grudnia 2002, 16:10
Nikuś grayuluję. Ja nie mam teraz czasu na bloga. Może szkoda a może zrozumialam, ze to ma mały sens. Nie będe się madrzyć. Bardzo ładnie:) Trzymaj tak dalej Kochana Siostro
wojta
09 grudnia 2002, 11:39
nie wydaje mi sie by bylo cos lepszego niz seks:PPP
...
09 grudnia 2002, 01:26
zmień ten przeklęty róż bo jebie po oczach... zresztą ten róż do futerka nie pasuje :... ale ale... jestem dzwudziestolatką i bez makijażu wychodzę :) nawet zawsze :) chanelowy uśmiech nr % przesyłąm Ci ja, życząc powodzenia w kolejnym dniu pracy :

Dodaj komentarz